Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Evasive
Administrator
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 5048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from the darkness.
|
Wysłany: Pon 17:39, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
a tłumacz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Rogogon
Straż przyboczna Volturi
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from dungeons with love... ;)
|
Wysłany: Pon 21:49, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy podpisywano kontrakty na kręcenie NM, wciąż nie było wiadomo, czy Taylor ponownie zagra rolę Jacoba. Jak ekipa do tego podeszła?
KS: Każdy miał wrażenie, każdy czuł, że Taylor jest idealnym Jacobem. Był młody, kiedy grał w Zmierzchu, ale wiedzieliśmy, że da radę się dostosować. Tak samo myśleli również producenci. Chociaż myślę, że media za bardzo nakręciły tę niepewność, która tak naprawdę była chwilowa. Nie było żadnych walk, dyskusji, nic z tych rzeczy. Producenci chcieli się tylko upewnić, że Taylor sprosta wymaganiom.
TL: Główną niewiadomą był reżyser, który jeszcze nie był wybrany. A to od niego głównie zależało, czy mnie obsadzą. Ale postanowiłem przygotować się do roli Jacoba w NM, czyli przejść na dietę i ćwiczyć intensywnie w siłowni, aby przejść przemianę Jacoba mimo wszystko. Ale generalnie próbowałem o tym nie myśleć. Starałem się skoncentrować na tym co mogę w tej sprawie zrobić.
KS: [przerywa] Zasłużył na tę rolę. Przecież nie był pewny, czy w ogóle tę rolę dostanie, a tak się dla niej poświęcił.
Jakie są główne różnice między Zmierzchem a Księżycem w Nowiu?
TL: Właściwie w Zmierzchu grałem w kilku scenach, więc nie mogę porównywać. Mogę opowiedzieć o pracy z Chrisem Weitzem, świetny reżyser, super afcet.
KS: Praca z kimś tak utalentowanym jak Chris jest wyzwaniem. Chris pozwolił nam samym zbudować swoje role, więc praktycznie bierzemy za nie całą odpowiedzielaność. W pierwszej części Bella jest bezpieczna, szczęśliwa i kompletnie zakochana. W NM Bella jest niepewna jutra, ale tę niepewność pomaga jej zwalczyć Jacob, a potem powrót Edwarda. Historia zwalnia i staje się bardziej realna, rzeczywista.
Od czego zależy sukces sagi?
TL: To historia nie tylko o wilkołakach i wampirach. Ludzie identyfikują się z sytuacjami w niej
przedstawionymi.
KS: To głównie jest piękna opowieść o miłości. Znajdiujemy tu wyolbrzymiony pierwiastek emocjonalności, tak wielkich emocji nie spotykamy na codzień. Wpływ miłości zmienia psychicznie Bellę, a to jest niezwykłe. Definitywnie, saga jest nie tylko o wampirach i wilkołakach, bo przecież te istoty mają jak najbardziej ludzkie uczucia. Po prostu cała fabuła to metafora dla pięknej, miłosnej historii z dużą dozą emocji, zwłaszcza namiętności, rywalizacji i erotycznego napięcia.
Ostatnie badania w brazylijskich szkołach wskazują na to, że dziewczynki pomiędzy 9 a 13 rokiem życia wolą Jacoba, starsze wybierają Edwarda. Jak byś to wyjaśnił?
TL: Nie mam pojęcia, może po prostu w Brazylii jest zatrzęsienie fanek Jacoba? [śmiech] Uwielbiam jego osobowość i cieszę się, że mogłem zagrać tę rolę i zdobyć miłość tylu fanek. Razem z Robem powinniśmy sobie z tym poradzić. [śmiech]
Czy dużo jest Edwarda w filmie, skoro w książce jest go bardzo mało?
KS: Robert dużo pojawia się w NM, pomimo tego, że istnieje własciwie tylko w umyśle Belli.
TL: Jest szansa na rozwinięcie wątku miłosnego trójkąta, skoro Zmierzch koncentrował się na uczuciu Edwarda i Belli. Teraz nadszedł czas Jacoba.
KS: I to jest dobre, bo widzimy, jak Bella powoli zakochuje się w Jacobie. Ale myślę, że i Edward i Robert nie narzekaliby za bardzo, gdyby została z Jacobem. [śmiech]
Jakie argumenty przemawiają za wyborem Jacoba przez Bellę?
TL: Poplątane pytanie, ale okej [śmiech]. Wszystko zależy od typu dziewczyny - jaka jest i co czy
kogo woli. Edward i Jake to totalne przeciwieństwa.
KS: Teoretycznie Jacob jest lepszym facetem dla Belli. Zachowuje się przy nim bardziej naturalnie, ale dziewczyny nie zawsze wybierają to, co jest dla nich lepszym wyborem [śmiech]. Mieszają przyjaźń z miłością.
Czytaliście książki przed przeczytaniem scenariusza?
TL: Oczywiście. Kiedy kręciliśmy Zmierzch, Jacob był inny. Książka pomaga przy szczegółach w czasie, gdy tworzy się postać. Kiedy skończyliśmy kręcić Zmierzch przeczytałem wszystkie cztery książki.
KS: W tamtym czasie byłam zajęta, pracowałam, miałam spror projektów i nie byłam do końca pewna, czym ten cały Zmierzch do cholery był! [śmiech] Więc początkowo powiedziałam mojemu agentowi, że jestem raczej na nie, ale on tak bardzo nalegał, żeby ten scenariusz przeczytała. No więc przeczytałam scenariusz - a właściwie jego szkic - i tak bardzo mi się spodobał, że sama zadzwoniłam do producentów i prawie błagałam o tę rolę [śmiech]. Potem przeczytałam książki i również bardzo mi się spodobały. Ale generalnie scenariusz to zawsze tylko szkic. Kiedy kręcimy te wszystkie ważniejsze dla historii sceny, polegamy prawie wyłącznie na książkach.
Jak grało się przemianę Belli z "bezpiecznej" do niemal "agresywnej" ? Jeśli mogę je tak określić.
KS: Wydaje mi się, że to nie była szczególnie trudna zmiana. To chyba po prostu była naturalna przemiana. W NM, z powodu tego, co dzieje się z Edwardem, Bella dojrzewa. Staje się kobietą, już nie jest małą dziewczynką, którą była w Zmierzchu.
Jak czuliście się na planie NM?
TL: Byłem nakręcony. Cieszyłem się bardzo, że mogę mieć - znowu - taką możliwość. I bawiłem się
doskonale, było ekstra.
Taylor, dlaczego - Twoim zdaniem - Bella powinna być z Jacobem?
TL: Cóż, myślę, że to Kristen powinna odpowiedzieć na to pytanie [śmiech]. Edward i Jacob to dwie kompletnie różne osoby, różne charaktery. To jakbyś musiał wybierać między stroną lewą i prawą, wiesz?
KS: Moim zdaniem to z Jacobem Bella powinna być. Czuje się przy nim wolna. Napięcie znika. Nie
wiem, kogo ja bym wybrała [śmiech], ale dla Belli to prawdziwa walka z samą sobą, to jej wybór, od niego zależy jej całe przyszłe życie.
Opowiedz mi o scenie zerwania z Edwardem.
KS: Każde rozstanie jest bolesne, a to było szczególnie ciężkie - ze względu na ogromne uczucie
Belli i Edwarda. Przecież ich miłość boli nawet jak jest im ze sobą dobrze, więc co powiedzieć o rozstaniu? Stephenie opisała to, jak śmierć bliskiej osoby - i tak to wyglądało. Tuż przed kręceniem tej sceny byłam pod jej takim wrażenie, że siedziałam w swoim samochodzie ze scenariuszem w ręku i płakałam tak bardzo, że nie mogłam oddychać. Pomogło mi to zagrać ten trudny moment, w tamtej chwili utożsamiałam się z Bellą, dokładnie wiedziałam co czuje. Niedługo potem byłam na podobnym etapie w życiu.
Ulubione sceny w Zmierzchu i NM?
TL: Sceny retrospekcyjne pokazane w Zmierzchu. Nie mogę uwierzyć, że teraz to przyznaję
[śmiech]. A w NM - scena, w której Jake wchodzi do pokoju Belli, wspinając się po drzewie i wchodząc przez okno. Długo przygotowywałem się do tej sceny, ćwiczyłem nawet od trzech do czterech godzin dziennie.
KS: zgadzam się, ta scena w pokoju jest świetna. w Zmierzchu najbardziej lubię natomiast scenę, w której Bella pushes Edward. (Intruzki, ma któraś pomysł jak to przetłumaczyć, a właściwie o jaką scenę chodzi? Bo gdzie Bella popchnęła czy zmusiła do czegos Edwarda? )
Co dziewczyny muszą zrobić, żeby być jak Bella - czesać się jak ona, ubierać, zachowywać, skoro Bella stała się ostatnimi czasy ikoną zachowania i mody?
KS: Nie mam zielonego pojęcia! Powinienieś obejrzeć film. A Bella nie jest ikoną mody. Naprawdę. Nie obchodzi jej to. Ubiera się w to, w czym jest jej ciepło i wygodnie.
TL: Ale i tak czego by Kristen na siebie nie założyła, zawsze wygląda pięknie i zjawiskowo [uśmiecha się do Kristen, Kristen kręci głową, wywraca oczami i mówi cicho i z uśmiechem "Czaruś".]
Jesteście tu, w Brazylii, dwa dni - co już zwiedziliście, a co macie w planach?
TL: Nie za wiele. Ale z pewnością, a przynajmniej ja, bo nie wiem, czy Kris będzie miała ochotę, wybiorę się do najsłynniejszej brazylijskiej stekarni. No i musze przyznać, że byłem zdziwiony liczbą tak wysokich budynków w Sao Paulo.
KS: [śmiech] Zwiedzanie? W hotelowym pokoju spędzamy przynajmniej 24 godziny na dobę [śmiech].
Post został pochwalony 2 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Evasive
Administrator
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 5048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from the darkness.
|
Wysłany: Pon 22:16, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
sympatyczny wywiad
tak lekko się czyta
a co do tego pushes, to nie mam pojecia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Rogogon
Straż przyboczna Volturi
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from dungeons with love... ;)
|
Wysłany: Wto 17:54, 03 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
mam jeszcze jedną część wywiadu, jak znajdę chwilę to przetłumaczę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Rogogon
Straż przyboczna Volturi
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from dungeons with love... ;)
|
Wysłany: Śro 22:18, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
część druga
Ta część wywiadu to pytania od fanów z widowni.
Jeśli moglibyście dodać jedną cechę do Waszej postaci, co by to było?
TL: Dobre pytanie. Hm.. Do Jacoba dodałbym tylko energię Alice i jej dar.
KS: Nie wiem, to podchwytliwe pytanie? [śmiech]
TL: Nie chciałabyś mieć żadnej z mocy, którymi dysponują wampiry?
KS: Bella koniecznie powinna zostać wampirem, z powodu jej pecha oczywiście. Ale nie wiem, jaką cechę bym jej dodała, jaki dar. Musiałabym się porządnie zastanowić.
Ciężko jest być tak młodym i jednocześnie tak niesamowicie sławnym?
KS: Kocham to, bo uwielbiam moje projekty. Jeśli jeszcze do tego mogłabym sobie po pracy pójść na spacer nie będąc rozpoznaną, byłabym zajebiście szczęśliwa.
TL: Życie sprzed Zmierzchu - z rodziną, przyjaciółmi i incognito byłoby ekstra.
KS: To tak, jakbyś zdradzał samego siebie, musisz zawsze zachowywać się poprawnie i normalnie, bo ludzie, którzy przeprowadzają z tobą wywiady nie mogą widzieć, że jesteś zły, zdenerwowany czy smutny i to z powodów czysto prywatnych. Sztuczny uśmiech. Na dłuższą metę to jest bardzo męczące.
Czy jesteście czyimiś fanami? Macie jakichś idoli?
TL: Uwielbiam Kristen ['Aww' na widowni] Jest piękną kobietą i doskonałą aktorką.
KS: Czyli ja muszę powiedzieć, że jestem fanką Taylora? [śmiech jej i widowni] To fajny facet, normalnie go kocham.
Kristen, nie myslałaś o tym, żeby nagrać piosenkę na soundtrack do Eclipse czy BD? Może duet z Taylorem albo Robem?
KS: Nie! Nigdy!
Który z trzech reżyserów najlepiej się sprawdził i najwierniej odtworzył atmosferę książki?
KS: Nie wiem, to nie tak, że jeden był dobry, drugi słaby. Każdy miał swoje inne na ten temat zdanie, swoje racje, pomysły, punkt widzenia i przecież każdy ma inny styp pracy. Na przykład Chris Weitz był empatyczny, pozwalał nam na dużo. Pozwalał nam samodzielnie budować role, rozumiał nasze racje. Chris jest rewelacyjny. Z kolei Catherine jest energiczna, zabawna, zwariowana. Tak bardzo się od siebie różnią, ale to jest tylko zaletą sagi i dlatego też każdy miał swój jeden film.
Opisz przemianę Jacoba.
TL: W Zmierzchu i na początku NM Jake był zawsze uśmiechnięty, szczęśliwy. W środku NM staje się nową osobą dzięki transformacjom w wilka. Podczas tych transformacji przechodzi z jednego stanu psychicznego do drugiego, od złości do radości, a potem do smutku. To było wyzwanie, ta huśtawka nastrojów, ale było fajnie to zagrać.
Taylor, chciałbyś zagrać rolę Edwarda?
TL: No jasne! Jestem po stroie Jacoba, ale z drugiej strony to totalne przeciwieństwa. Żaden nie jest dobry czy zły, są po prostu różni. Dobrze bawiłem się grając Jacoba, ale ciekawie byłoby zobaczyć świat oczami Edwarda. No i mógłbym częściej całować Kristen [mruga i usmiecha się]
KS: Tay, przestań już, no! [śmiech]
Jeśli moglibyście zagrać inną postać, kto by to był?
KS: Alice. Kocham ją. Naprawdę fajnie byłoby ją zagrać.
TL: Mógłbym jako facet wybrac Bellę? [śmiech] To najfajniejsza postać, jej umysł i to, co się w nim dzieje to czyste szaleństwo. Chciałbym zobaczyć, jak tę całą historię odczuwa, widzi, co myśli, jak jest rozdarta między dwoma facetami. To byłoby ekscytujące, ale chyba i trochę straszne.
Idealne Twoim zdaniem zakończenie dla Belli i Jake'a?
TL: Nie wiem. Nie chciałbym zmuszać Belli do czegoś, czego nie chce. W sumie to dziwne, bo Jake kończy z jej córką, a nie z nią. [śmiech] Ale jeśli na końcu to Bella byłaby z Jacobem, byłobo fajnie. Jeśli nie - widocznie nie byli sobie przeznaczeni.
Jeśli mogłabyś dokonac wyboru za Bellę, kogo byś wybrała, Jacoba czy Edwarda?
KS: Jej decyzje mogę usprawiedliwić tylko tym, że tak naprawdę kocha Edwarda, nie Jacoba. Kogo bym wybrała?Nie wiem. Ma wiele możliwości, z różnymi ich konsekwencjami. I tak podąży za sercem, nawet jeśli to nie będzie dla niej najlepszym wyborem.
Czy kiedykolwiek zakochaliście się w swoim najlepszym przyjacielu/przyjaciółce?
KS: Nie.
TL: Hm.. nie. A przynajmniej do teraz nie. Relacja między Jacobem a Bellą jest dlatego wyjątkowa, że mogą sobie powiedzieć wszystko.
Najśmieszniejsza albo najdziwniejsza rzecz, jaką fan kiedykolwiek dla Was zrobił?
TL: Jest parę takich rzeczy, już o tym opowiadałem. Fanki robią dla mnie bieliznę. Ktoś przyozdobił czaszkę, mam ją w swoim pokoju. Mnóstwo fajnych rzeczy, moi fani to utalentowani ludzie.
KS: Ja też mam utalentowanych i kreatywnych fanów. Czasem robią mi filmy, sklejają sceny ze Zmierzcu i trailerów NM albo sceny z moich wszystkich filmów, dodają myzukę, jakieś pozdrowienia. Mam tego tony. Świetna robota, podziwiam ich za to.
Dlaczego Bella mogłaby wybrać Jacoba, a nie Edwarda?
KS: Naprawdę muszę odpowiadać? Chyba zaraz zdejmę słuchawki [śmiech]. On jest dla niej najlepszą alternatywą na pewien czas, bo ona się przy nim uśmiecha, jest szczęśliwa, nie martwi się niczym, życie jest łatwiejsze. Ale wybiera Edwarda. Jake tak właściwie się dla niej nie liczy jako opcja numer dwa. Wiem, że to okrutne, Tay [patrzy na Taylora, śmieją się oboje] ale taka jest prawda. Edward ją kocha, chroni, ona jest od niego praktycznie uzalezniona. Są właściwie uzależnieni od siebie nawzajem. Ale może gdyby nie był wampirem, może to byłaby zwykła miłość, nie taka jak jest teraz.
Co było najtrudniejsze do zagrania w NM?
TL: Najgorsza była pogoda. W Vancouver było bardzo zimno, a ja nie mogłem nosić za dużo ubrań, a tych grubszych, cieplejszych to już w ogóle. Jake nie przejmuje się pogodą, ona nie ma na niego wpływu, więc to było trudne.
KS: Najtrudniejsze... Dużo było takich rzeczy. Po pierwsze, musisz sobie wyobrazić, jak to jest dotykać wampira, być z nim. To wcale nie takie proste i trzeba mieć dużą wyobraźnię. No i oczywiście kręcenie niechronologiczne. Jednego dnia jestem smutna, drugiego muszę grać radosną Bellę. Raz jestem jak zombie, bo zostawił mnie Edward, drugiego jestem szczęśliwa, bo jestem z Jacobem. To było trudne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Odmienna
Członek klanu Denali
Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 2173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from anywhere you want me to see
|
Wysłany: Czw 15:49, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki Rogo
I masz rację Evasive. Rzeczywiście bardzo lekko się czyta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Rogogon
Straż przyboczna Volturi
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from dungeons with love... ;)
|
Wysłany: Czw 16:06, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
nie ma za co, Odi tłumaczenie takich artykułów to dla mnie przyjemność
a po weekendzie artykuł i wywiad z Harper's Bazaar
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Odmienna
Członek klanu Denali
Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 2173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from anywhere you want me to see
|
Wysłany: Czw 16:09, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Już się nie mogę doczekać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
ScreamLove
Zły wampir
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw 17:13, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Super wywiad
Zgadzam się z Evasive lekko się go czyta
Czekam na kolejny wywiad Rogoś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Evasive
Administrator
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 5048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from the darkness.
|
Wysłany: Czw 17:34, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Rogogon napisał: | Czy jesteście czyimiś fanami? Macie jakichś idoli?
TL: Uwielbiam Kristen ['Aww' na widowni] Jest piękną kobietą i doskonałą aktorką.
KS: Czyli ja muszę powiedzieć, że jestem fanką Taylora? [śmiech jej i widowni] To fajny facet, normalnie go kocham.
Taylor, chciałbyś zagrać rolę Edwarda?
TL: No jasne! Jestem po stroie Jacoba, ale z drugiej strony to totalne przeciwieństwa. Żaden nie jest dobry czy zły, są po prostu różni. Dobrze bawiłem się grając Jacoba, ale ciekawie byłoby zobaczyć świat oczami Edwarda. No i mógłbym częściej całować Kristen [mruga i usmiecha się]
KS: Tay, przestań już, no! [śmiech] |
Taylor to taki goguś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Rogogon
Straż przyboczna Volturi
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from dungeons with love... ;)
|
Wysłany: Pią 21:55, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
W wywiadzie dla Enterteinment Weekly Kristen, Taylora i Roba, Kris została zapytana o niekończące się plotki o romansie jej i Roberta. Kristen nieźle to pytanie wkurzyło: "Pewnie bym na to pytanie odpowiedziała prawdę, gdyby ludzie nie robili o tę sprawę tyle szumu, gdyby nie wzbudzało tyle chorych emocji. Ale nie mam najmniejszego zamiaru niczego mówić na ten temat. Ludzie chcieliby wiedzieć o tobie wszystko, dosłownie wszystko. Ale ja nie mam zamiaru mówić o swoim prywatnym życiu, bo to tylko i wyłącznie moja sprawa." Robert próbował delikatnie i spokojnie wtrącić, że: "Aktor potrzebuje chwili prywatności i indywidualności.." ale Kristen mu przerwała: "Dużo o tym myślałam i wiem, że cokolwiek byśmy powiedzieli albo czego byśmy nie powiedzieli to i tak będziecie mówić swoje. Nie ma takiej odpowiedzi, która was, dziennikarzy, usatysfakcjonuje i sprawi, że zaprzestaniecie pisania dalszych głupot. A przynajmniej takiej odpowiedzi my wam nie podamy. Przeanalizujcie sobie każdą hipotetyczną sytuację: jesteśmy razem, nie jesteśmy razem, jestem lesbijką.. My po prostu staramy się zachować coś tylko dla siebie, jakąś odrobinę prywatności. Jeśli ludzie zaczęliby mnie pytać czy umawiam się z Taylorem odpowiedziałabym: "Spieprzajcie". W odpowiedzi, Robert spojrzał na Taylora i obiecał: "Powiedziałbym to samo".
K. Valby, Entertainment Weekly.
edit. ale z Harper's Bazaar też będzie^^
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rogogon dnia Pią 21:55, 06 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Evasive
Administrator
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 5048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from the darkness.
|
Wysłany: Pią 22:20, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Rogogon napisał: | jesteśmy razem, nie jesteśmy razem, jestem lesbijką.. (...) Jeśli ludzie zaczęliby mnie pytać czy umawiam się z Taylorem odpowiedziałabym: "Spieprzajcie". W odpowiedzi, Robert spojrzał na Taylora i obiecał: "Powiedziałbym to samo". |
mocna jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Rogogon
Straż przyboczna Volturi
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from dungeons with love... ;)
|
Wysłany: Sob 13:12, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Fragment wywiadu z Nikki, Kellanem, Ash i Jacksonem z Glamour.
Kogo z obsady NM wybralibyście, jeśli potrzebowalibyście pomocy w bójce?
Nikki: Jacksona
Kellan: Nikogo. Nie potrzebowałbym pomocy [śmiech] !
Ashley: Kellana
Jackson: Nikki
Kogo z obsady wybralibyście, aby był waszym stylistą?
Nikki: Kellana
Kellan: Alexa Meraza, który gra jednego z wilkołaków. On ma fajny styl.
Ashley: Rachelle Lefevre, chociaż mnie i Kristen podobają się te same jeansy, mamy nawet parę takich samych par.
Jackson: Ashley.
Do kogo poszlibyście po radę dotyczącą związków?
Kellan: Do Ashley. Jesteśmy bardzo blisko, fajnie jest mieć przy sobie osobę, z którą można o wszystkim porozmawiać, zwłaszcza jeśli się z tą osobą także pracuje.
Nikki: Do Elizabeth Reaser. Jest rozsądna.
Ashley: Często pytam Kellana, jeśli mam jakieś wątpliwości w związku z facetami. Jest wobec mnie szczery. Ale i Bryce Dallas Howard mogła by mi pomóc. Ma w sobie instynkt macierzyński.
Jackosn: Do Petera. Ma żonę, dzieci, dom. To jest wspaniałe. Prawdopodobnie kiedyś będę chodził do niego po rady.
Do kogo najchętniej poszlibyście na obiad?
Nikki: Do Petera Facinelliego
Kellan: Do Ash
Ashley: Do Petera Facinelliego. Zawsze mówi, że ugotowął za dużo jedzenia i zaprasza nas wwzystkich na obiad albo kolację, żebyśmy to wszystko zjedli!
Jackson: Do Petera Facinelliego.
Z kim chcielibyście utknąć na bezludnej wyspie?
Nikki: Z Kristen
Kellan: Z Ashley
Ashley: Z Jacksonem
Jackson: Z Ash
Z kim poszlibyście się upić?
Nikki: Nie piję alkoholu.
Kellan: Z Jacksonem.
Ashley: Z Jacksonem.
Jackson: Z Robem Pattinsonem - kiedyś chodziliśmy razem do barów, piliśmy i braliśmy udział w karaoke.
Do kogo poszlibyście się wyżalić?
Nikki: Do Elizabeth Reaser
Kellan: Do Ashley
Ashley: Do Bryce Dallas Howard
Jackson: Do Nikki
Co jest najbardziej żenującym faktem w Twoim życiu, który uwielbiasz, ale do którego się nie przyznajesz?
Nikki: Lubię, kiedy ktoś mi robi makijaż. Nie dlatego, że uważam, że wyglądam w nim lepiej, ale dlatego, że lubię sztukę, a makijaż często nią jest.
Kellan: Piłka nożna, w ogóle sport. Mam sporo przyjaciółek, które tak samo ją lubią jak ja. Dlatego uwielbiam spędzać czas z dziewczynami, które kręci piłka nożna, to jest dla mnie seksowne.
Jackson: Nie lubię się myć. I sprzątać. I w ogóle jakichkolwiek czynności związanych z czystością, nie jest mi ona potrzebna. Czasem noszę dwa dni z rządu te same skarpetki, nie przejmuję się tym. No a brudne ubrania leżą na stosie w łazience.
Ashley: Mój pies jest rozpieszczony. Kupuję mu ubrania. Kocham dziewczęce filmy i babskie wino. Emocjonuję się ubraniami, szaleję na ich punkcie.
reszta jest w skanach razem z sesją, ten fragment wydał mi się najciekawszy, a nie ma go a skanach
enjoy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rogogon dnia Sob 13:15, 07 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Sasha
Członek klanu Denali
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 2142
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: St. Wola
|
Wysłany: Sob 14:13, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Rogogon napisał: |
Jackson: Nie lubię się myć. I sprzątać. I w ogóle jakichkolwiek czynności związanych z czystością, nie jest mi ona potrzebna. Czasem noszę dwa dni z rządu te same skarpetki, nie przejmuję się tym. No a brudne ubrania leżą na stosie w łazience.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Evasive
Administrator
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 5048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from the darkness.
|
Wysłany: Sob 14:31, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
super ten wywiad
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
Strona 4 z 6
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|