Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rogogon
Straż przyboczna Volturi
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from dungeons with love... ;)
|
Wysłany: Pon 14:57, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Odmienna napisał: | Miłość, którą chce się czuć, nie zastąpi nigdy tej, którą się czuje |
kiedy to było? nie mogę sobie przypomnieć
"Jego uroda była wręcz nie do zniesienia."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Odmienna
Członek klanu Denali
Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 2173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from anywhere you want me to see
|
Wysłany: Pon 14:58, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Po raz pierwszy od czterech miesięcy nie wiedziałam, co może mi się przytrafić nazajutrz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Evasive
Administrator
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 5048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from the darkness.
|
Wysłany: Pon 15:19, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jasper szczęknął zębami, a ramiona Edwarda owinęły się wokoło mnie z siłą węży boa. W tej samej sekundzie Jacob wyrwał mi małą. Nie przeciwstawiałam się mu, bo czułam, że lada chwila eksploduję - że wreszcie stanie się to na co wszyscy czekali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
NightButterfly
Członek klanu Denali
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zaświatów.
|
Wysłany: Pon 18:37, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-Nienawidzę cię, Black.
-To dobrze. Zawsze to jakieś gorące uczucie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Rogogon
Straż przyboczna Volturi
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from dungeons with love... ;)
|
Wysłany: Wto 17:57, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
I lubię słuchać bicia Twojego serca. To dla mnie najważniejszy odgłos na świecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Rogogon
Straż przyboczna Volturi
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from dungeons with love... ;)
|
Wysłany: Wto 17:58, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
edit. laski, czemu ja w tym wątku cytatowym sama ze sobą piszę? od cytatów się zaczęło, kontynuujmy to taki mały apel dziękuję za wysłuchanie, zapraszam do przeczytania cytatu
Oparłszy dłonie o karoserię samochodu, pochylił się nade mną, przyglądając mi się z uwagą. Przywarłam do auta. Nie miałam jak uciec. Edward pochylił się jeszcze bardziej, nasze twarze dzieliło teraz zaledwie kilka centymetrów. Głęboko w jego oczach żarzyły się iskierki wesołości.
- Powiedz, czego dokładnie się boisz? - zapytał, oszałamiając mnie po raz kolejny samą wonią swojego oddechu.
- Tego, że uderzę o drzewo. - Przełknęłam głośno ślinę. - I zginę na miejscu. I że jeszcze potem zwymiotuję.
Nie pozwolił sobie na to, żeby się roześmiać - pocałował mnie za to we wgłębienie między obojczykami.
- Nadal się boisz? - zamruczał, nie odsuwając chłodnych warg od mojej skóry.
- Tak. - Miałam trudności z koncentracją. - Że uderzę w drzewo. I, że zrobi mi się niedobrze.
Przejechał mi powolutku nosem po szyi, od miejsca, w którym mnie pocałował, aż po brodę. Jego oddech był tak lodowaty, że szczypał niczym powietrze w mroźny dzień.
- A teraz? - szepnął wtulony w mój policzek.
- Bez zmian - wymamrotałam. - Drzewa. Wymioty. Edward złożył delikatne pocałunki na moich powiekach.
- Bello, chyba nie myślisz, że mógłbym uderzyć w drzewo?
- Ty nie, ale ja tak - odparłam, ale już bez większego przekonania.
Zwęszywszy rychłe zwycięstwo, Edward pocałował mnie kilkakrotnie w policzek, zatrzymując się tuz przed kącikiem ust.
- Sądzisz, że pozwoliłbym na to żebyś się przy mnie zraniła?
Musnął moją rozedrganą dolną wargę swoją górną.
- Nie. - Wiedziałam, że oprócz drzew miałam jeszcze jeden argument, ale zupełnie wyleciał mi on z głowy.
- Sama widzisz. - Nasze wargi dotykały się co chwila - Nie ma się czego bać, prawda?
Poddałam się.
- Nie, nie ma.
jeden z lepszych fragmentów Zmierzchu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rogogon dnia Wto 18:05, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Evasive
Administrator
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 5048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from the darkness.
|
Wysłany: Wto 18:26, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Przepraszam za niepisanie, postaram sie poprawić
"...- Czy napewno chodzi ci tylko o moje bezpieczeństwo? - palnełam bezmyślnie.
- Do czego zmierzasz?
- Nie jesteś czasem...- Teoria Angeli wydała mi się w tym momencie głupsza niż kiedykolwiek przedtem. Zawachałam się na kilka sekund. - Jesteś zbyt madrym facetem, żeby być o mnie zazdrosnym, prawda?
Uniusł jedną brew.
- Jesteś tego pewna?
- Nie żartuj, proszę.
- Nic prostrszego. W twoim stwierdzeniu nie ma nic śmiesznego.Zmarszczyłam czoło.
- A może... a może tu chodzi o coś jeszcze? Może to taka bzdurna waśń z cyklu "wampiry i wilkołaki to odwieczni wrogowie, koniec, kropka"? Testosteron was nakręca i tyle.
Edward spiorunował mnie spojrzeniem..."
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Evasive dnia Wto 18:28, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Rogogon
Straż przyboczna Volturi
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from dungeons with love... ;)
|
Wysłany: Pią 21:22, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Odsunął się ode mnie na kilkanaście centymetrów, żeby móc mi się przyjrzeć. Widok jego oczu nie pomógł mi w moich staraniach - płonął w nich czarny ogień, któremu trudno się było oprzeć.
- Dlaczego? - powtórzył niskim, męskim głosem - Kocham Cię. Pragnę Cię. Tu i teraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Evasive
Administrator
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 5048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from the darkness.
|
Wysłany: Sob 0:12, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Zamknij okno w swoim pokoju, jeśli nie chcesz, żebym cię dzisiaj odwiedził - powiedział cicho zanim zatrzasnęłam drzwiczki. - Zrozumiem.
(...)
Znalazłszy sie w swoim pokoju, natychmiast podeszłam do okna i z całeś siły pchnęłam otwartą na ościerz ramę. Wskoczyła na miejsce z takim impetem, że rozedrgała się szyba.
Wpatrywałam się w szkło przez dłuższą chwilę, aż wreszcie znieruchomiało. Z westchnieniem otworzyłam okno z powrotem, najszerzej jak się dało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
wika55
Nomad
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 1405
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:39, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
'-Ty mnie kochasz!
Nie mogłam się temu odkryciu nadziwić. Nagle wszystko stało się jasne.
W oczach Edwarda malowało się jeszcze zatroskanie, ale jego usta wygięły się w tak uwielbianym przeze mnie łobuzerskim uśmiechu.
- Oczywiście, że cie kocham. Kocham jak wariat.'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
NightButterfly
Członek klanu Denali
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zaświatów.
|
Wysłany: Sob 11:43, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Czy Cullenowie wiedzą, że ja wiem? Czy powinnam wiedzieć, że wiedzą, że wiem, czy też nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Evasive
Administrator
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 5048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from the darkness.
|
Wysłany: Sob 12:08, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy zauważyłaś, babciu, ale mój chłopak trochę iskrzy się w słońcu. Proszę, nie zwracaj na to uwagi. To nic takiego, on tak już ma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
NightButterfly
Członek klanu Denali
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zaświatów.
|
Wysłany: Wto 15:31, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Czy masz chociażby mgliste pojęcie, jak bardzo cię kocham?
-Wiem, jak bardzo ja kocham ciebie.
-Bello, porównujesz jedno mizerne drzewko z całym lasem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Evasive
Administrator
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 5048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from the darkness.
|
Wysłany: Czw 20:00, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Biegnąc, pomyślałem sobie, że chciałbym... - Nie dokończył.
- Że chciałbyś nie trafić w jakieś drzewo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Rogogon
Straż przyboczna Volturi
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 5624
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from dungeons with love... ;)
|
Wysłany: Czw 21:26, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiałam się bezgłośnie, gdy skradł mi pocałunek, tym samym znowu mnie zdekoncentrował.
- Do diabła z tym – stwierdził z pożądaniem w oczach, całując brzeg mojej szczęki.
- Mamy mnóstwo czasu by nad tym popracować. – przypomniałam mu.
- Setki, tysiąclecia, aż po kres wieczności. – zamruczał.
- Dla mnie brzmi to właśnie tak, jak powinno.
I nagle zanurzyliśmy się błogo w naszym małym, lecz doskonałym kawałku wieczności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... , 26, 27, 28 Następny
Strona 27 z 28
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|